Rozdział 3

Agulec

Życzę miłej lektury!

*
Lily Evans szła wzdłuż peronu 9 i 3/4.Ciągnęła za sobą ciężkie bagaże i szukała wzrokiem przyjaciółek.W oddali błysnęły jej złote włosy Josie i już po chwili obie dziewczyny ściskały się mocno.
-Josie,jak ty urosłaś przez te wakacje!
-Znowu?!Nienawidzę być taka wysoka!
-Ale przynajmniej możesz patrzeć z góry na Koszmarną Barton.
Dziewczyny poszły dalej,rozglądając się na wszystkie strony.Nagle ktoś krzyknął:
-Lilly,Josie!Czekajcie!
Kate i Veronica biegły ku nim,co z trudem wytrzymywały ich bagaże.Cała czwórka wyściskała się i zaczęła szukać przedziału.
-A nie czekamy na Dori?
-Och,wiesz...ona jest zajęta.-wyszeptała Kate
-Czym?
-Syriusz.
Dziewczyny spojrzały po sobie i wsiadły do pociągu.
**
Jenna i jej brat siedzieli w przedziale już dobre pół godziny.Czekali na resztę swojej paczki oprócz oczywiście Narcyzy i Lucjusza.Zakochana para zawsze zajmowała osobny przedział.Nagle drzwi uchyliły się i weszła Cornelia (Milkens,nie zdążyłaś zmienić jej imienia ).Jenna przewróciła oczami widząc jej strój.Krótki,różowy top i jeszcze krótsza dżinsowa spódnica.Jak zwykle Cornelia dźwigała na twarzy pół tony makijażu.
-Corny nie przesadzasz?
-W czym?
-Eee...makijaż?Strój?Uważasz,że są odpowiednie?
-Jasne!Bo gdzie my niby jedziemy?Przecież nie do szkoły.
Jonatan parsknął śmiechem,a Jenne przed wybuchem uratowało tylko wejście Lauren.
-Cześć.Sorki,że wczoraj nie przyszłam,ale dostałam szlaban!Ugh,myślałam,że zabiję ojca za to!
-A widzialaś kogoś po drodze?
-Evan i Sev już idą.
-No nareszcie będziemy w komplecie!Wyobraż sobie,że mój ojciec ma romans...
***
Amelie jak zwykle spóźniona wpadła na peron.Gdyby Amos nie pomógł jej z bagażami,pewnie by nie zdążyła.Szybko znalazła przyjaciół i już czuła się jak w domu.
-Moja siostra nagle musiała się wrócić.To dlatego jestem tak późno...
-Tak,jasne.A teraz opowiadaj!Jak było z Evanem?-zażądała Martina
Amos spojrzał na przyjaciółkę z wyraźną zazdrością.
-Z kim?!Nie wymawiajcie przy mnie tego imienia!Dostaje wścieklizny gdy je słyszę!
-Dobra spoko...ale opowiedz!
-Tu nie ma nic do gadania.Po prostu przyłapałam go na zdradzie i koniec.Zerwałam z nim!Od tej pory jest to temat zakazany,jasne?!
-Amelie,spokojnie.Chill out!
-A co to ma niby znaczyć,Fabrizio?
-Oj,Kit,nie wiesz?Wyluzuj!
-Ok,już złapałam.Amos,czekają na nas w przedziale prefektów.Idziemy?
-Dobra,już lecę.
I oboje opuścili przyjaciół.
****
W przedziale prefektów siedzieli już Puchoni,Remus,Lily,Jonatan i Narcyza.Ostatnia dwójka jak zwykle oddalona od reszty.Za to Lily i Remus rozmawiali na POWAŻNY temat.
-Co tak na prawdę Kate o mnie myśli?
-Remus,ona naprawdę bardzo Cię lubi.Ten incydent z pamiętnikiem...
-Spokojnie,już o tym zapomniałem-mówiąc to uśmiechnął się szeroko.
-To świetnie.To co zrobiła Jenna było strasznie...no takie...bardziej chamskie niż zwykle.
-Wiem o tym.Ale może nie mówmy tak głośno.Jej brat czuwa.
-Ok.A wracając do Kate to co TY o niej myślisz?
-Eee...no...tego...więc...
-Rozumiem doskonale co chcesz przez to powiedzieć.
*****
Jenna jak zwykle podczas podróży zaczęła się nudzić.Wybrała się więc z Evanem do przedziału prefektów.Po drodze minęli Lucjusza,który postanowił pójść z nimi.Gdy otworzyli drzwi Narcyza natychmiast rzuciła mu się na szyje i zaczęli się całować na środku przedziału.
-Ugh,moglibyście to robić gdzie indziej?-Lily zwróciła im uwagę
-O,szlama.A co-zazdrosna?Jestem pewna,że Potter zaraz przyjdzie.-rzuciła Jenna
-Znowu ty,Barton?Nie masz już dość?
-A niby czeko?Dokuczania Ci?Nigdy!
Lily przewróciła oczami i wróciła do rozmowy z Remusem.Evan stanął w drzwiach (nie dotyczy opo : w rzeczywistości by się nie zmieścił.DUPA).Nagle na korytarzy rozległy się piski i na Rosiera wpadła Amelie.Zrobiła wielkie oczy,zacisnęła pięści i prawie krzyknęła gdy Amos zatkał jej usta.Siłą wyprowadził ją z przedziału.
-Ej,a co ona taka napalona?-zapytał Jonatan
-Kto?Ta Krukonka?Kiedyś z nią chodziłem,ale zerwała.
-Z tobą?No jak mogła?!-zadrwiła Jenna
-Co nie?I poszło tylko o to,że przyłapała mnie jak zabawialem się z jakąś małolatą ( Twisted Evil

).
-Cały ty-westchnął Jonatan.
******
Gdy zaczęło się robić ciemno Kate i jej przyjaciółki przebrały się w szaty.Po chwili do przedziału wpadła rumiana Dorcas.
-O,widze,że nieźle się bawiłaś-powiedziala Kate
-Z Syriuszem-dodała Veronica.
-O co wam chodzi.Przecież to mój chlopak!
-Taa...jasne.
Dziewczyny zaczęły chichotać,a pociąg stanął na stacji Hogsmeade.
*******
Ufff...na dzisiaj to już wszystko.Odsyłam do działu z artami Very Happy

milenka

uhuhu... widzę, że wykorzystałaś rumieńce dla kogoś innego Mr. Green

a tak w ogóle co do tej dupy: to zależy. gdyby stanął bokiem, to rzeczywiście mógłby się nie zmieścić, ale jeżeli stał przodem, to wchodził w drzwi, bo on jest taki bardziej rozrośnięty do tyłu... Very Happy

fajnie, fajnie, tylko wyszłam trochę na jakąś strasznie zazdrosną idiotkę... Papers ma płakać za mną, że go zostawiłam... taka strata... ja bym sobie nie wybaczyła... Very Happy

no, nareszcie odpowiednia długość notki - krótszych proszę mi nawet na oczy nie pokazywać!

milenka

a, i zapomniałam napisać, że kilkadziesiąt lat temu nie było "czilałtu" ( Very Happy

) i ja już wiem co to znaczy! znowu wyszłam na debila!

milenka

a, no i jeszcze muszę napisać, że w porę poznałam się na "intelygencji" Evana, i z nim zerwałam... Very Happy

milenka

o jaa!!! to nie ja nie wiedziałam, co to znaczy "czilałt", tylko moja przyjaciółka!!! ROZUMIEM JUŻ!!! Mr. Green

Agulec

Więc Ci się podobało,tak?No następne będą takiej samej długości.A w rozdziale 4...impreza!Z Martusią już dopracowałam większość szczegółów.

milenka

skoro ze mną nic nie konsultowałaś, to pewnie znaczy, że mnie tam będzie raczej mało... i weź się postaraj napisać to jutro!
a tak w ogóle to... tak, podobało mi się. Very Happy

Agulec

Właśnie o to chodzi,że będzie Cię więcej.I dlatego z Martą gadałam.Impreza jest dla PAR ;D
I chyba domyślasz się z kim przyjdę?

P.S Nie z Evanem Razz

milenka

z Mańkiem? Twisted Evil

(żart

)

domyslam się... a szczegóły obgadamy w szkole

Agulec

Ja Ci zaraz dam Mańka Razz

!

milenka

nie no, nie dawaj... nie chcę ci go zabierać Razz

Agulec

WIESZ CO???!!!
FOCH

milenka

milenka

nie znasz się na żartach...